Po czym rozpoznać wędliny bez konserwantów?
Jednym z największych problemów przy wytwarzaniu żywności jest sprawienie, że zachowa ona swoje walory przez możliwie długi czas i będzie się nadawała do spożycia przez wiele dni, tygodni, a nawet miesięcy od momentu jej wyprodukowania. Sposobem stosowanym przez wielkie koncerny jest używanie sztucznych konserwantów, które wprawdzie chronią wyroby przed szybkim zepsuciem się, ale jednocześnie mogą być szkodliwe dla zdrowia. Część mniejszych wytwórców oferuje jednak wędliny naturalne, które nie zawierają żadnych chemikaliów tego rodzaju. Przekonajmy się, czy i jak można zorientować się, które przetwory mięsne powstały bez użycia niezdrowych dodatków.
Jak można zorientować się, że do wędliny nie dodano konserwantów?
Nie istnieje żadna możliwość sprawdzenia ze 100-procentową pewnością, czy wędlinę wyprodukowano bez stosowania konserwantów, jeśli nie wykona się badań laboratoryjnych, ponieważ w dużych zakładach przemysłowych substancje tego rodzaju są zwykle wprowadzane do wyrobów tak, by pozostawały niewidoczne i nie wpływały na pogorszenie ich wyglądu. Na ogół nie mają one też wyraźnego smaku ani zapachu. Wskazówką dla klientów może być jednak technologia wytwarzania i renoma dostarczającego dany produkt zakładu, a także dokładne przyjrzenie się wędlinom – produkowane metodami rzemieślniczymi mają nieregularną i stonowaną barwę, zwykle są też bardziej wilgotne.
Jakie rozwiązania pozwalają na uniknięcie stosowania konserwantów w wędlinach?
Tradycyjnymi sposobami na unikanie korzystania ze sztucznych konserwantów jest stosowanie klasycznych metod przygotowania wędlin, a więc m.in. ich parzenie, suszenie lub naturalne wędzenie, a także dodawanie do wyrobów substancji znanych od pokoleń, w tym rozmaitych przypraw, takich jak choćby sól, czosnek czy rozmaryn.